Pełen plecak, jednak nie ma w nim ani centa. Nareszcie doszedłeś/aś do wniosku że trzeba coś tutaj sprzedać. Stary sprzedawca w okularach-połówkach na nosie i z lekką łysiną skrobie sobie w kalkulatorze cenę towarów.
-Następny...-Oznajmił jego ciężki, widać że zmęczony głos i przyszła kolej na ciebie.-Co sprzedajesz?-Rzekł spokojnie spoglądając zza swoich okularów.
,,Uderzcie tam, gdzie najbardziej boli''
-Cyrus, manga działu jakiegoś tam serii D/P. Czy on wie co mówi?-
Offline